Jakby kogoś interesował efekt końcowy lub lubi słuchać progressive house'u to łapcie:

Dzięki za odpowiedź. Na laptopie na pewno mam IPS, a na stacjonarnym TN. I na TN właśnie nie mam szumu... Tylko IPS wariuje ;/ Zastanawiam się czy nie przesadziłem z nasyceniem kolorów w tej animacji, ale przecież png wyglądają ok- tylko animacja pozostawia wiele do życzenia.

EDYCJA: Zapomniałem o screenie ustawień kompresji, więc daję tutaj

Cześć Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że nie jestem profesjonalnym grafikiem i styczność z blenderem mam tylko od czasu do czasu (bardziej interesuję się muzyką, a blendera używam aby tworzyć proste animacje jako tło pod muzykę). Przechodząc do rzeczy- mam gotowy projekt w blenderze, w sumie już koło 100 klatek mam wyrenderowanych i ich jakość jest dla mnie akceptowalna. Problem pojawia się po wyrenderowaniu tych klatek do animacji bo powstają wtedy dziwne artefakty i trochę szumu. W sumie to na monitorze na którym zrobiłem projekt tej animacji to wszystko jest w miarę ok nawet po wyrenderowaniu do animacji, ale kiedy sprawdzam jakość na laptopie to wtedy pojawiają się te artefakty (a rozdzielczość na obu monitorach jest identyczna). Każda klatka jest wyrenderowana do png, a animacja jest złożona z tych png do bezstratnego formatu (tym większe moje zdziwienie, że pojawia się utrata jakości względem pojedynczych klatek). Nie sądzę żeby wina leżała po stronie niskiej ilości sampli bo mam je ustawione na 512. Podsyłam zdjęcia, może ktoś będzie w stanie pomóc. Nie do końca wiem jak nazwać te artefakty... może brak płynnego przechodzenia między kolorami... Trochę to przypomina góry na mapie xd
Na zdjęciach nienajlepiej to widać, ale nie wiem jak wam to lepiej pokazać.